Nie zarobimy na noclegach na Euro

Wkrótce zaczyna się Euro 2012, a nadal nie ma chętnych na wynajem mieszkań prywatnych oferowanych przez Polaków. Najwięcej wolnych miejscówek jest we Wrocławiu.

Czy powodem są wygórowane ceny? Rozgrywki Euro 2012 już za pasem! Mieszkania na wynajem Polaków stoją puste – nie odnotowano większego zainteresowania. Ideę zarobienia na nocowaniu kibiców podczas rozgrywek promowało m.in. stowarzyszenie „Sąsiedzi na Mecze”, którzy szacowali możliwy zarobek od 4000 do nawet 12 000 zł!

Jaka jest przyczyna braku chętnych na wynajem?

Czy kibice czekają na ostatnią chwilę z rezerwowaniem miejscówek do spania? Rafał Rosiejaka z Pl.2012 uważa, że zagranicznych kibiców skutecznie zniechęciły bardzo wysokie ceny wynajmu, głównie w miastach, w których rozgrywane będą mecze. Jeden z właścicieli 3 miesiące temu życzył sobie nawet 800 zł za dobę hotelową za kawalerkę z dwoma łóżkami.

Z tego powodu zamiast korzystać z noclegów kibice wolą wrócić jeszcze tego samego dnia lub bawić się całą noc i zorganizować powrót do domu nazajutrz. Michał Wojciechowicz ze stowarzyszenia „Sąsiedzi na Mecze 2012” zauważa, że od kilku dni można obserwować spadanie cen wynajmu – już za kilkadziesiąt złotych kibic może korzystać z lokalu. Ponadto za słabe zainteresowanie wynajmem oskarża polskich polityków, którzy namawiają do bojkotu Euro na Ukrainie.

Zdaniem Wojciechowicza niekorzystnie odbija się to na rezerwacjach.